Rodzicom najbardziej rzucają się w oczy błędy w zeszytach, mylenie
liter,
brzydkie pismo, które
wyjeżdża z linijek. Ale wiele
wcześniejszych sygnałów
wskazuje na ryzyko dysleksji.
Ujawniają się już w
niemowlęctwie. Niektórzy rodzice cieszą się,
że dziecko jest sprawne
ruchowo, bo nie raczkowało,
tylko od razu zaczęło
chodzić. Tymczasem to może być
właśnie sygnał ryzyka dysleksji,
bo dziecko w ten sposób nie
ćwiczyło ruchów naprzemiennych.
Podobnie gdy dziecko
(najczęściej chłopiec) zaczyna późno mówić
i nieporadnie buduje
zdania, rodzice niesłusznie się pocieszają,
że chłopcom to się zdarza.
Są też inne objawy:
- problemy z orientacją kierunkową (mylenie, gdzie prawo, gdzie
lewo),
- nieustalona dominacja jednej strony ciała (dziecko jest
oburęczne
albo praworęczne,ale przez dziurkę patrzy lewym okiem,
nastawia lewe ucho),·
- zaburzenia uwagi, pamięci (nie może zapamiętać dni tygodnia,
pór roku, nauczyć się wierszyka),
- niesprawność ruchowa, w tym manualna, zwłaszcza u chłopców:
+ kłopoty z zapinaniem guzików, sznurowaniem butów, myciem rąk,
jedzeniem za pomocą sztućców, utrzymaniem równowagi,
nauką jazdy na rowerze, grą w piłkę lub w klasy, “małpi chwyt”,
za mocne lub za słabe przyciskanie ołówka,nadruchliwość,
impulsywność,
niezrównoważenie emocjonalne,trudności
w budowaniu z klocków, układaniu puzzli, notoryczne przekręcanie
wyrazów i wady wymowy
(dziecko sepleni, nie wymawia “r”, jąka się),
w szkole zapisywanie liter od prawej do lewej lub w odbiciu
lustrzanym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz