Dyslektyków chroni prawo. Ale nadal niektórzy uważają,
że dysleksja to nowomodny wykręt przed wkuwaniem. Takie podejście może zrobić dziecku krzywdę na całe życie. Jeśli uczeń z dysleksją nie uzyska pomocy w
szkole i nie znajdzie oparcia w rodzicach, jego wada się pogłębi. Jakie są
najczęstsze przyczyny i objawy dysleksji i kto może postawić diagnozę?
Dawniej dyslektyka nazywano zdolnym leniem. Taki bystry, a ma kłopoty z nauką. Czytając, duka. Pisząc, popełnia horrendalne błędy. Jak jakiś tępak albo niechluj. Ale nie jest tępy ani niechlujny. Stara się, zna zasady pisowni, pracuje więcej niż inni. I nic to nic nie daje. Efekty tych starań są mizerne. Ciągle obrywa pały. Kiedy słyszy od nauczyciela: “mógłbyś, gdybyś tylko zechciał”, czuje się jak w pułapce. Nie może sprostać wymaganiom, cierpi z braku akceptacji. Jeśli nie uzyska pomocy w szkole i nie ma oparcia
w rodzicach, jego wada się pogłębi. Gorzej. Dojdzie do zahamowania rozwoju intelektualnego. Taki uczeń przestanie się uczyć, zniechęci się – bo po co się męczyć, skoro i tak ponad dwóje nie wyskoczy.
W końcu uwierzy, że się do niczego nie nadaje. Tak rodzą się kompleksy, zamykają szanse. Ktoś zaszczuty w szkole traci poczucie własnej wartości. Ktoś wybitnie zdolny nie może skończyć studiów.
Przyczyny dysleksji
Dawniej dyslektyka nazywano zdolnym leniem. Taki bystry, a ma kłopoty z nauką. Czytając, duka. Pisząc, popełnia horrendalne błędy. Jak jakiś tępak albo niechluj. Ale nie jest tępy ani niechlujny. Stara się, zna zasady pisowni, pracuje więcej niż inni. I nic to nic nie daje. Efekty tych starań są mizerne. Ciągle obrywa pały. Kiedy słyszy od nauczyciela: “mógłbyś, gdybyś tylko zechciał”, czuje się jak w pułapce. Nie może sprostać wymaganiom, cierpi z braku akceptacji. Jeśli nie uzyska pomocy w szkole i nie ma oparcia
w rodzicach, jego wada się pogłębi. Gorzej. Dojdzie do zahamowania rozwoju intelektualnego. Taki uczeń przestanie się uczyć, zniechęci się – bo po co się męczyć, skoro i tak ponad dwóje nie wyskoczy.
W końcu uwierzy, że się do niczego nie nadaje. Tak rodzą się kompleksy, zamykają szanse. Ktoś zaszczuty w szkole traci poczucie własnej wartości. Ktoś wybitnie zdolny nie może skończyć studiów.
Przyczyny dysleksji
Dlaczego dyslektykowi czytanie i pisanie sprawia tak
niebywałą trudność? Ponieważ mylą mu się kształty i dźwięki – podobne litery i
podobne brzmieniowo głoski. Nie pamięta wyglądu zapisanych słów, nie może więc
poprawić błędów. Ten sam wyraz pisze w różny sposób. Starej kadrze wydaje się, że wystarczy uczniowi
powiedzieć: napisz sto razy “który” przez "ó" kreskowane. Tymczasem
dyslektyk za 101 razem napisze z błędem, a za 102 znów dobrze. Dyslektyk ma problem z koordynacją ruchów i ustaleniem
kierunków. W dorosłym życiu nie umie się dwa razy jednakowo podpisać, więc
miewa kłopoty w banku. Nie wyobrażasz sobie tego? Jeśli jesteś praworęczny,
spróbuj napisać list lewą ręką. To tylko cząstka trudności dyslektyka! W Polsce zaczęto o niej mówić w latach 70. Jeśli przejawia się u dzieci, jest nazywana dysleksją rozwojową. Z nią wiążą
się dysortografia – trudności w opanowaniu poprawnej pisowni, w tym popełnianie
błędów ortograficznych, dysgrafia –
tzw. brzydkie pismo i dyskalkulia – trudności z liczeniem. Dysleksję ma
10–15 proc. polskich uczniów; nasiloną 3–4 procent. Cztery razy częściej
dyslektykami są chłopcy niż dziewczynki. Przeciętnie w każdej klasie jest 3–4 dzieci
dyslektycznych, ale w niektórych regionach Polski nie ma ich wcale, ponieważ
nie zostali zdiagnozowani – z powodu niewiedzy nauczycieli i rodziców, braku
łatwego dostępu do poradni. Z kolei w dużych miastach, zwłaszcza w Warszawie i
Krakowie, przeciętna jest dość wysoka. Wzbudziło to w kuratorium podejrzenia,
że część uczniów “wyrabia sobie dyslektyczne papiery”, by mieć łatwiej podczas
sprawdzianów i klasówek. Nie ma obowiązującej teorii na ten temat. Wiadomo, że
dysleksja częściej występuje u dzieci rodziców dyslektyków. Szwedzcy naukowcy
zidentyfikowali gen DYXC1 w chromosomie 15. Jego uszkodzenie zwiększa
prawdopodobieństwo dysleksji. Na pewno nie jest to jedyny gen odpowiedzialny za
tę wadę, ale inne są jeszcze do odkrycia. Neurolodzy mówią też o przyczynach
nabytych. Otóż dysleksja może być skutkiem mikrourazów mózgu i centralnego
układu nerwowego, do których doszło w okresie ciąży, porodu lub tuż po nim.
Opinia poradni
psychologiczno-pedagogicznej musi być aktualna i przekazana szkole
nie później niż do końca września roku szkolnego, w którym odbywa się egzamin. Podstawa: Rozporządzenie ministra edukacji narodowej z
21 III 2001 roku, zmienione 4 IV 2002 r. (Dz.U. nr 29/2001, p. 323 z
późniejszymi zmianami). Zgodnie z nim nauczyciel ma obowiązek dostosować
wymagania do wady ucznia (to nie znaczy zmniejszyć), uwzględnić opinię poradni
i respektować jej zlecenia. Przy egzaminach na studia opinie nie są honorowane,
bo nie ma przepisów, które by to regulowały.
Diagnoza
dysleksji – im wcześniej, tym lepiej !
Nie wierz, gdy o twoim dziecku mówią “za wcześnie na
diagnozę” lub “wyrośnie z tego”. Z dysleksji się nie wyrasta, można ją tylko
korygować. – Skuteczne pokonywanie dysleksji zależy od jak najwcześniejszego
jej wykrycia i kompetentnej terapii – twierdzi Wojciech Brejnak, przewodniczący
Polskiego Towarzystwa Dysleksji. Aby się upewnić, że o nią chodzi, pedagog i
psycholog muszą najpierw wykluczyć inne przyczyny trudności szkolnych: wady
słuchu i wzroku, niedorozwój umysłowy oraz opóźnienia wynikające z zaniedbań
wychowawczych w domu lub niewłaściwego nauczania. Dziecko małe, na pierwszym
etapie nauki, ma prawo do pewnych błędów.
Źródło:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz